Google+

COCO przyjaciółka od serca

„Póki nie pokocha się zwierzęcia, część naszej duszy pozostaje w uśpieniu…”

Kiedy z hodowli dostałam zdjęcia dwóch czarnych, czterodniowych suczek, jedną z nich była moja Coco. Jeśli nawet dotychczas nie wierzyłam w miłość od pierwszego wejrzenia, to wtedy mogłam się nader mocno przekonać o jej istnieniu 🙂 Spojrzałam na Nią i widziałam, że to ONA!!! Moja wymarzona, wyśniona czarna cocker spanielka!

Od tego dnia minęły ponad 4 lata a ja kocham Ją chyba jeszcze mocniej. Nie wiem nawet, czy pomyślałabym wcześniej, że tak silnym uczuciem można darzyć Psa.

Nie wyobrażam sobie dnia bez  Jej pięknego spojrzenia brązowo niebieskich oczu, bez dotknięcia Jej mokrego noska, bez przytulenia się do Jej aksamitnego futerka…

Czasem mamy wrażenie, że Coco nie jest „tylko” psem. To nasza Cocunia-tak niesamowite stworzenie z tą swoją wielką mądrością, radością życia i miłością do nas.

O Coco mogłabym mówić w nieskończoność 🙂 Z tych najważniejszych…   🙂  kocha jeść, choć mimo to ma figurę modelki i wylegiwać się w ciepłym łóżeczku. Uwielbia wspólne spacery po „naszych” łąkach i zabawy. Ona „pomalowała” nasze życie wszystkim kolorami tęczy.

Dzięki Niej jestem Groomerem. Dzięki Niej,wiem co jest w życiu ważne. Dzięki Niej poznałam wielu wspaniałych Ludzi.

I jakże przykrym jest dla mnie, że istnieją ludzie,którzy powiedzą „To tylko pies…” 🙁

Dla mnie to jest AŻ PIES! NAJWSPANIALSZA I NAJPRAWDZIWSZA PRZYJACIÓŁKA OD SERCA…